Zależy, który, bo ten z lewej to dla mnie połączenie Satosza i Ryo, a ten drugi to jakaś podróba lider-sama fejsa Kaoru z Dega xD

Lol jestem teraz w Berlinie, byłam dzisiaj (ok już prawie druga więc wczoraj xD) na takim przesłuchaniu do jakiejś wytwórni kpopowej (nie wiem, czy się orientujecie o czym mówię ale mniejsza z tym xD) i tak czekam w kolejce, rozglądam się po ludziach i co? Dziewczyna z koszulką Giru xD Już normalnie miałam ochotę do niej podejść i zagadać ale uznałam że w sumie to jednak nie. Ale i tak miałam zaciesz, czułam, że to taki swój człowiek xDD

Haha po co mi jej zdjęcie? xD A tak poza tym, to mam wrażenie, że widziałam ją na tumblrze, bo przypominała mi jedną taką lasię, która robiła całkiem niezły cosplay Satosza.

Bitch please, swego czasu wiedziałam wszystko o Giru, więc ludzi też kojarzyć musiałam, kiedy mieli z nimi coś wspólnego xDD"
I tak najlepsza była moja konkurentka w byciu największym fanem Shuu, ale wygrała, bo ja bym nawet nie chciała kogoś fangirlować w takim stopniu xD

http://xreizero.tumblr.com to jest lasia cosplajująca Satosza (trochę stron do tyłu, bo teraz wygląda trochę inaczej), a to http://youwillthinkweirdlyofme.tumblr.com koleżanka od fangirlowania Shuu.

Nie widziałaś tego wcześniej? oO

Aaa, chyba, że tak xD" Ja już pozwolę sobie nie komentować ujęcia, i tak wszyscy wiedzą, co o nim myślę :3

Właśnie, też byłam ciekawa. Przy okazji, myślałam o zrobieniu działu na inne zespoły, ale czy ktokolwiek zakładał by tam o nich tematy?

Wracając do twojego pytania - to prawda, nie słucham ich, ale kiedyś tam miałam okazję zapoznać się z jedną płytą, nawet niezłe, ale nie mój gust. Przede wszystkim, byłam bardzo zaskoczona, bo mimo że nie śledzę ich kariery, to wydaje mi się, że wcale nie zapowiadało się na zawieszenie działalności o.O Mieli tam jakąś rocznicę, jakiś album wydali, nie? Poza tym, wydawało mi się, że to jeden z takich zespołów, który nie ma żadnych problemów, on tak sobie był i był i nagle nie ma. Po prostu szok. Ale ogólnie najbardziej zaciekawiła mnie reakcja fanów. Spodziewałam się wielkiego ryku i dramy, np gdyby to był DEG to przecież jezu, co by się na tym świecie nie działo. A jednak fani Versailles udowodnili, że są jednym z najlepszych fandomów - przynajmniej ci, których reakcję widziałam. Wydaje mi się, że przyjęli to ze spokojem, przede wszystkim z jakimś dystansem i nie samolubnie, że 'o boże zabrali nam zespół co my teraz zrobimy" tylko raczej "oby im to wyszło na dobre i wrócili z nową porcją energii". Tu jestem pod wrażeniem.

Zmienię temat na przemyślenia egzystencjalne. Po prostu muszę komuś o tym napisać. Im więcej słucham/oglądam/czytam rzeczy japońskich w tym większego doła wpadam. Czuję się zniewolona w polskiej rzeczywistości. Irytuje mnie nietolerancja naszych rodaków. I ta polska szarość. Chciałam napisać więcej, ale z tego wszystkiego brak mi weny. A pewnie jedną z przyczyn takiego stanu jest brak znajomych w moim wieku interesujących się Japonią. Też tak macie?

EDIT:
Jeszcze wkurza mnie to, że większość Polaków przejmując się tym co powiedzą inni ludzi nie wyraża siebie w ubiorze czy też zainteresowaniach.

Ostatnio edytowany przez Tova (2012-08-30 17:04:01)